..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia
   » Ogólne

   » Rozgrywka

   Szukaj
>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago

   Statystyki
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0

Kamiden, popchnięty przez towarzyszkę w dół zbocza, zauważył jak nieznajomi dobywają broni. W biegu, udało mu się wyciągnąć miecz. Opieszały do tej pory mężczyzna, wskazany przez kobietę, okazał się być wprawnym w walce przeciwnikiem. Doskoczył do biegnącego Redgarda i zaatakował. Po krótkiej wymianie ciosów, zaczął krążyć wokół Kamidena, badając jego ruchy. Zdawało się, że znalazł jakieś miejsce, niedostatecznie chronione przez przeciwnika. Uderzył. Redgard w ostatniej chwili odskoczył, a srebrna klinga jedynie rozszarpała ubranie na jego ramieniu. Nie pozwalając mężczyźnie zaatakować po raz drugi, skoczył i uderzył go. Jego miecz wbił się głęboko, szybko pozbawiając życia.
Kiedy Kamiden rozglądnął się, sprawdzając co dzieje się z resztą podróżnych, zobaczył swoją towarzyszkę, pochylającą się nad ciałem jednego z nich. Drugi stał z boku, przyglądając się rybom w jeziorku. Ruszył w jego stronę. Gdy zbliżył się na odległość paru metrów, mężczyzna odwrócił się i wykonał gest, znany Redgardowi z bractwa. Zdziwiony zapytał: „Kim jesteś?”
- Moje imię nie jest ci do niczego potrzebne - odpowiedział podróżny. Urażony Kamiden skrzywił się, ale postanowił nie wypytywać więcej.
- To jeden z naszych najsprawniejszych braci. Jego zadanie to przekonywanie odpowiednich ludzi do udania się w miejsca, w których na nich czekamy. Jest to praca trudna i niebezpieczna. Nikt, kto został rozpoznany, nie miał szansy przeżyć - kobieta mówiła, podchodząc do nich. Skłoniła się lekko przed podróżnym, po czym spojrzała na Kamidena.
- Wyczyść broń - powiedziała, wracając do zwykłego, oschłego tonu. - Mamy coś do załatwienia w Ald’ruhn.

- Witamy państwa Pod Szczurem i garnkiem. W czym mogę służyć? - powiedziała wysoka kobieta, wychylając się zza kontuaru.
- Szukamy noclegu - powiedziała jedna z zakapturzonych postaci.
- Z pełnym wyżywieniem? - zapytała właścicielka baru, zapisując coś na małej kartce.
- Mamy własny prowiant. Potrzebujemy spokoju.
Kobieta szybkim ruchem zmięła papier i zrzuciła go na ziemię.
- Rozumiem, nie chcą państwo, aby wam przeszkadzano. I pamietano o was. Rozumiem... - Przeszła pod ladą i zaprowadziła ich do najdalszego pokoju z oknem, wychodzącym na tyły budynku. Położyła klucze na szafce i wyszła.
- Co mamy tu robić? - zapytal Kamiden swoją przewodniczkę, zdejmując podróżny płaszcz.
- Czekać - odpowiedziała jak zwykle krótko, nic nie wyjaśniając.

Redagrd rozglądnął się po pokoju. Pod ścianą znajdował się solidny stół z czterema krzesłami. Oświetlały go dwie silne lampki. Reszta pomieszczenia znikała w mroku. Zmęczony odwrócił się i podszedł pod ścianę, gdzie spodziewał się znaleźć łóżka. Pokój nie był zwykłą sypialnią. Przypominał raczej pomieszczenie, w którym spotykają się najgorsi ludzie, planując kolejną zbrodnię. Jakby potwierdzając myśli Kamidena, kobieta otwarła okno, wpuszczając ciemnowłosego mężczyznę. Skłoniła przed nim głowę i przedstawiła mu Redgarda.
- Miło poznać. Redig jestem - powiedział wyciągając z pod ubrania trzy listy - Dla ciebie, Inawo - mówiąc, wręczył jej wiadomości. - Podejdź tu, Kamidenie. Przypominasz mi kogoś.
- Mogłeś spotkać jego brata, Nama - powiedziała kobieta, przeglądając zlecenia.
- A no tak - mężczyzna uśmiechnął się, pokazując żółte żeby.
- Co z nim, panie? - Kamiden poruszył się niespokojnie.
- Jaki tam znowu panie. Jestem prostym człowiekiem.
- Co z nim? - dopytywał się niecierpliwie.
- Zabiegany chłopak, mówię ci. Wspominał mi chyba o tobie. Żal mu, że nawet nie ma czasu cię odwiedzić. Porządne chłopisko... - pokręcił głową. - No, ja już muszę lecieć. - Odwrócił się i wyszedł przez okno.
- Chciałbym go w końcu zobaczyć - wyszeptał tęsknie Kamiden.
- Nie ma czasu. Weź sztylet i poczekaj na mnie w holu.
Redgard wyszedł z pokoju. Poruszał się cicho, przesuwając wzdłuż ściany, aż trafił na wnękę. W niej zastygł w bezruchu, nasłuchując kroków Inawy. Dołączyła do niego dopiero po paru minutach. Stanęła obok, pokazując w półmroku, aby otworzył następne drzwi. Wejście do pokoju otworzyło się z cichym skrzypnięciem. Nie obudziło jednak półorka, chrapiącego na łóżku.
- Postaraj się zrobić to cicho - syknęła kobieta, stojąc za plecami Kamidena.
Po twarzy Redgarda spływały krople potu. Chociaż nie bał się, że zginie, nagle ogarnęła go trwoga. Wchodząc do pokoju nie myślał już o wyrwaniu Nama bractwu, zastanawiał się, jak najsprawniej zabić ofiarę.
- Kim ja jestem? - zapytał sam siebie, nie zdając sobie sprawy, że mówi na głos.
Półork poruszył się na łóżku. Kamiden niemalże odruchowo doskoczył do niego i szybkim ruchem podciął mu gardło. Na jego twarzy pojawił się złośliwy uśmiech.
- Następnym razem, musisz być szybszy - powiedziała kobieta, obserwująca go z progu. - Idziemy.

Siedzieli na jednym z dachów w Balmorze. Kamiden nie mógł powstrzymać wspomnień, związanych z Oaklonem i nauką u niego. Wiedział jednak, że Inaw nigdy nie pozwoli mu nawet spojrzeć w okna jego dawnego domu. W głębi duszy był zadowolony, że nie zobaczy swojego dawnego mistrza. Co mógłby mu powiedzieć?
W dole przesuwały się kolejne postacie. Jedna z nich zdawała się być czymś zaniepokojona. Poruszała się wolno, blisko ścian mijanych budynków, jakby chcąc schronić się w nich przed niewidzialnym wrogiem. Kamiden spojrzał na kobietę, siedzącą za nim. W półmroku widział jak przytakuje kiwnięciem głowy.



strony: [1] [2] [3] [4]
komentarz[10] |

Komentarze do "Mroczne Bractwo, cz. 2"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.


© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Corwin Visual
Engine by Khazis Khull based on jPortal
Polecamy: przeglądarke Firefox. wlepa.pl


   Sonda

aktualnie nie jest prowadzona żadna ankieta


   Top 10
   Kody do Morro...
   Zbroje
   Trenerzy
   Kody do Obliv...
   Zadania wątku...
   Niezbędnik ło...
   Deadryczne ru...
   Zadania w Gil...
   Zadania w Gil...
   Miasta

   ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.022592 sek. pg: